O mnie
Maciej Gendek – jestem absolwentem psychologii na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Posiadam tytuł magistra facylitacji konfliktów i zmiany organizacyjnej (Master of Arts in Conflict Facilitation and Organizational Change) nadany przez Process Work Institute w Portland, USA.
Fascynują mnie sny – napisana przeze mnie praca magisterska dotyczy porównania powtarzających się snów z dzieciństwa ze snami, których doświadczamy jako osoby dorosłe. Poza snami interesuję się problematyką uzależnień oraz procesów grupowych.
Od wielu lat pracuję z klientami indywidualnymi oraz parami w ramach prywatnej praktyki psychoterapeutycznej. Pracowałem także m.in. jako terapeuta uzależnień, psychoterapeuta oraz terapeuta grupowy w ośrodku leczenia uzależnień Arbour House w Cork, w Irlandii. Ukończyłem I fazę Programu Licencyjnego w Instytucie Psychologii Procesu (IPP). W ramach dalszego szkolenia mam prawo do prowadzenia terapii i pracy z grupami metodą psychologii procesu pod stałą superwizją Dyplomowanego Nauczyciela Psychologii Zorientowanej na Proces.
Jestem także absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Lubię naturę i otwarte przestrzenie. Zachwycam się na co dzień jak wspaniałym wynalazkiem jest rower. Lubię jeść. Od października 2011, po kilku latach życia w Irlandii, mieszkam w Poznaniu. Pracuję z klientami w Poznaniu oraz w Rogoźnie Wlkp., z którego pochodzę. Jestem szczęśliwym mężem Moniki i tatą Helenki oraz Ignacego.
Moje uprawnienia do pracy psychoterapeutycznej zostały nadane przez Instytut Psychologii Procesu (IPP) w Warszawie: www.processwork.pl/psychoterapeuci-ipp
Lubisz dr House’a lub Franka Underwood’a?
“Fenomen zła w serialach” – zapraszam do wysłuchania audycji radiowej autorstwa Adama Romańskiego, podczas której ja oraz dwóch innych specjalistów wypowiadamy się w temacie:
http://w329.wrzuta.pl/audio/3Beb0BtoEPt/adam_romanski_praca_seminaryjna
ZAPISKI NA SERWETCE Z WIDOKIEM NA ULICĘ
25 czerwca
Chodera umiera. Chodera umiera. Chodera umiera.
Rym ze snu. To znaczy, że część mnie umiera.
Przyjemny rym, przyjemne umieranie.
4 lipca
Stewia nam urosła jak dziki krzak przez wakacje.
5 lipca
Każdej nowej, naprawdę odkrywczej myśli, nowemu punktowi widzenia towarzyszy inne spojrzenie.
Także dosłownie. Dokładnie w tym samym momencie zauważyłem nowy element kuchennych mebli.
Niby znany, a na nowo odkryty.
7 lipca
Dzieci lubią tygrysy, bo fascynuje je własna złość.
8 lipca
Mój podstawowy błąd i największy dar polega na tym, że wierzę, że wszystko mogę
i wszystko jest możliwe.
10 lipca
W życiu trzeba małymi łyżkami jeść.
11 lipca
“Z naszej półki biorą” – powiedzenie mieszkańców Rogoźna, gdy zaczynają umierać znajomi z ich pokolenia.
12 lipca
Bierzemy muchy w paluchy,
Robimy z muchy placuchy,
Kładziemy placuchy na blachy
I mamy radochy po pachy.
14 lipca
Puszczamy lampiony z ziemi. Niesamowity jest moment jak powoli, niepewnie zaczynają unosić się w powietrze.
15 lipca
Dzisiaj śniło mi się, że byłem pingwinem, który wskakiwał w co raz głębszy śnieg. Potem okazało się, że to były spienione fale. Odeszliśmy w górę ze skalistej plaży i ktoś zapomniał wziąć klapek. Z przyjemnością, biegiem wróciłem po nie. Jaka to radość być wśród przyjaciół z dzieciństwa :)
16 lipca
“Zjem Twoje serduszko dziewczynko” – słowa piosenki Helenki.
23 lipca
Rozmyślałem właśnie podekscytowany, może już nieco nakręcony, nad nowym projektem. Przechodząc przez bramkę na posesję zahaczyłem głową o niską futrynę. Nie uderzyłem się jednak, a delikatnie otarłem głową. Jakby niska poprzeczka mnie pogłaskała dokładnie w momencie tych rozmyślań. Taki “głask” od świata. Czy to oznacza, że świat dodaje mi otuchy, czy że pokazuje mi, żebym delikatniej obchodził się ze sobą? Być może wszystkiego po trochu. Tak czy owak, to dobry punkt wyjścia do pracy nad sobą.
25 lipca
Z napisów na koszulkach poznaniaków: “Less work, more surf” – chciałbym!
4 sierpnia
Jak dam sobie radę ze sobą, to z wszystkim dam sobie radę.
17 sierpnia
Małachowo Złych Miejsc – nie wiem czy chciałbym tam mieszkać, ale jakie musi być zdziwienie kogoś, komu podajesz swój adres! :D
21 sierpnia
“Nie jadę wolno, ale dokładnie.” – napis na hippisowskim volkswagenie-busie, jadącym 75 km/h na czele wężyka samochodów.
24 sierpnia
Ignacy
18 maja
Czy słyszysz jak krew płynie w Twoich żyłach?
9 lipca
Piasienka potopca